logo_POIIB

BIM – Building Information Modeling

Wstęp do publikacji

Szablon BEP poziom 1.5

Stan wiedzy decydentów i środowiska budowlanego o stopniu implementacji metodyk BIMowych w branży jest bardzo niski. Informację taką przedstawia na przykład wynik ankiety przeprowadzonej pod egidą Ministerstwa Rozwoju i Technologii w 2021 r: „BIM w Polsce oczami branży 2021”. Ankietę ukończyło 170 respondentów co stanowi około 0,13 % zrzeszonych w Izbach architektów i inżynierów (14 000 architektów i 119 000 inżynierów zarejestrowanych w izbach). Świadczy to o tym, że BIM jest w środowisku budowlanym zagadnieniem marginalnym. Dzieje się tak 7 lat po opublikowaniu Dyrektywy Europejskiej zalecającej stosowanie metodyki BIM w zamówieniach publicznych i 3 lata przed (domniemanym) wprowadzeniem takiego obowiązku w Polsce. Kolejny oczywisty wniosek to brak odzwierciedlenia rzeczywistego stanu implementacji BIM w tym opracowaniu. Zgodnie z przysłowiem „na bezrybiu i rak ryba” nie pozostaje nic innego jak wyciągać wnioski z takiej ankiety, a są one następujące:

  • 47,6 % respondentów wdrożyło BIM – 81 firm;

  • Spośród tych firm 39,5 % określa swój poziom jako „collaborative BIM” – 32 firmy, przy czym posługiwanie się formatem BCF (charakterystycznym dla „collaborative BIM”) deklaruje 18,8 %, a więc połowa z zadeklarowanych dojrzałych „BIMowców”.

  • jako największe hamulce dla rozwoju BIM pierwsze miejsce zajmują oczywiście: wysoki koszt oprogramowania i niskie wynagrodzenie za projekt, kolejnymi są niski poziom wiedzy, brak standardów i niechęć (obawa) przed zmianami. Są również wymienione kolejne, jak na przykład brak wymogu stosowania BIM w zamówieniach publicznych.

  • Wśród kluczowych czynników służących wdrażaniu BIM w Polsce najczęściej wymieniane jest uruchomienie dofinansowań i kolejno: dostosowanie prawa do specyfiki BIM, standaryzacja, zwiększenie poziomu wiedzy, działania w zakresie edukacji i oczywiście postawienie wymogów stosowania BIM.

Jak widać z ankiety, występuje korelacja pomiędzy wymienionymi hamulcami i bodźcami stymulującymi BIM, można je uprościć do trzech grup zagadnień:

  • na I miejscu są problemy finansowe, na które Izba ma niewielki wpływ;

  • na II miejscu respondenci wskazują brak pomocy merytorycznej umożliwiającej im wejście w świat BIM’u;

  • na III natomiast brak rynku zleceń na opracowania BIM’owe (również poza sferą działań Izby).

Trywializując: jeśli chodzi o BIM w Polsce to nie ma środków na jego wdrożenie, nie ma umiejętności stosowania go i nie ma zleceń do realizacji. Sytuacja jak z anegdoty o dyrektorze zakładów mięsnych z czasów PRL: „Gdybyśmy mieli mięso to moglibyśmy produkować konserwy, ale nie mamy blachy”. Czy jest aż tak źle ? Ścieżka postępowania wytyczona w „Mapie drogowej dla wdrożenia metodyki BIM w zamówieniach publicznych” została przerwana. Korporacje budowlane tworzą i realizują własne programy implementacji BIM, osiągając tak zwany w ekonomii zysk nadzwyczajny (wynikający z przewagi konkurencyjnej). Zdecydowana większość środowiska architektów i inżynierów budownictwa pozostaje bez wsparcia. Polska Izba Inżynierów Budownictwa przyjęła w grudniu 2019 r strategię w zakresie wdrażania BIM. Można ją zamknąć w 4 powiązanych obszarach:

  • cyfryzacja,

  • standaryzacja,

  • legislacja,

  • popularyzacja.

Do realizacji tych celów w 2020 r. Krajowa Rada PIIB powołała stałą Komisję do spraw BIM. Jednym z zadań Komisji w 2021 r było „Wykonanie projektu pilotażowego zrealizowanego z wykorzystaniem metodyki BIM obiektu o niewielkim stopniu skomplikowania, a następnie prezentacja przebiegu działań i uzyskanego efektu końcowego”. Zainteresowanych samym projektem odsyłam do dwóch publikacji w kwartalniku „Budownictwo i Architektura Podlasia” nr 1/2021 i 4/2021. Celem Komisji było wychwycenie problemów przy stosowaniu metodologii BIM przez doraźny zespół wybranych na drodze przetargu pracowni branżowych. Inwestor samodzielnie skompletował zespół projektowy. W efekcie spotkali się projektanci poszczególnych branż, którzy ze sobą poprzednio nie współpracowali. Każda pracownia branżowa poza elektryczną i drogową wdrożyła już mały(samotny) BIM – poziom dojrzałości BIM zwany „level 1” według schematu Richardsa i Bewa. Każda z pracowni działała na rynku od wielu lat i rozwinęła wewnętrzne procedury organizacji pracy projektowej. Żadna z firm nie uczestniczyła w zamówieniu publicznym realizującym projekt zgodnie ze wszystkimi zasadami charakteryzującymi BIM level 2. Na pierwszych spotkaniach organizacyjnych Inwestor i projektanci określili cele stosowania BIM w projekcie i wybrali z szerokiej palety BIMu poziomu 2 adekwatne procedury organizacyjne i narzędzia informatyczne,. Od początku strony były pewne, że stosowanie wszystkich procedur poziomu 2, których przewodnikiem jest na przykład „BIM Standard PL” stworzy środowisko pracy, którego formalizm przekroczy potrzeby projektu i możliwości organizacyjne zespołu. Nawet profesjonaliści giną w zbyt wymagającym środowisku, o czym świadczy przebieg wyścigów Fastnet Race 1979 czy Sydney-Hobart 1998. Idealnie jest, gdy można samodzielnie stworzyć otoczenie w którym się poruszamy – tak powstał szkic planu realizacji BIM (BEP – BIM Execution Plan), modyfikowany aż do zakończenia etapu projektowania. Efektem końcowym pracy Komisji jest publikacja ostatecznej wersji BEP. Należy ją traktować jako przewodnik przy organizacji pracy zgodnie z zasadami BIM przy projektowaniu średniej wielkości obiektów kubaturowych. Praca ta odpowiada na postulaty respondentów ankiety Ministerstwa Rozwoju i Technologii, stając się pomocą merytoryczną umożliwiającą zespołom projektowym wykonanie kolejnego kroku z pozycji BIM Level 1 w kierunku BIM Level 2.

Opublikowanemu BEPowi przypisaliśmy Poziom 1.5. Czemu nie 2.0 ? (Szablony dokumentu odpowiadające poziomowi 2 dojrzałości BIM znajdują się w publikacji „BIM Standard Pl” czy Cyfryzacja procesu budowlanego w Polsce” Ministerstwa Rozwoju). W tym wypadku nieodparcie powraca anegdota o propagandyście z okresu PRL, który uświadamiał słuchaczy: „W okresie sanacji Polska stała na skraju przepaści, obecnie za władzy ludowej wykonała olbrzymi krok naprzód”. Gdzie tu analogia ? Otóż jest nią przepaść, która dzieli 1. i 2. poziom implementacji (poziom dojrzałości) BIM w organizacji. W schemacie rozwoju BIM istnieje również poziom 0 – ten w którym znajduje się branża od momentu przejścia od deski kreślarskiej do komputerów i programów graficznych typu CAD. W przypadku (większości ?) firm budowlanych jest to nadal dominujący stan implementacji BIM.   Poziom 1 to umiejętność modelowania 3D na własne potrzeby, nie w pełni obejmująca zakres obiektu, uzupełniana klasyczną dokumentacją płaską. Powinny się tu pojawić pierwsze elementy standaryzacji zarządzania informacją (np. w zakresie nazewnictwa plików) i współpracy wielobranżowej (zasady komunikacji e-mailowej, tworzenia notatek koordynacyjnych, …). Zasady te obowiązują wewnątrz organizacji, do koordynacji wielobranżowej tworzone są doraźnie, nie są oparte o dokumenty wyższego rzędu np. ISO 19650. Wydaje się to naturalnie wykształconym modelem pracy w firmach, które opanowały posługiwanie się oprogramowaniem do modelowania 3D. Niestety znane analizy rynku nie pozwalają określić jaki odsetek firm krajowych opanowało ten poziom rozwoju BIM. Co jest dalej ? Bariera organizacyjna, sprzętowa, programistyczna i najważniejsza mentalna. Dla wielu jest to przepaść uniemożliwiająca w jednym kroku przejście do realizacji projektów na poziomie 2. dojrzałości BIM. Zamawiający publiczni prawdopodobnie w wielu przypadkach nie wiedzą, jak wielkim wyzwaniem dla zespołu projektowego jest realizacja określonych w dokumencie EIR celów implementacji BIM i zaproponowanych procedur wymiany informacji. Pamiętajmy, że poza stroną organizacyjną, będącą domeną BIM, projekt niezmiennie wymaga rozwiązywania wielu problemów inżynierskich.

Nie będę przytaczał wymagań dotyczących poziomu 2, gdyż przekracza to zakres „wstępu”. Pierwowzorem dokumentów BEP wypełniających kryteria BIM poziomu 2 jest przewodnik „BIM Project Execution Planning Guide” opracowany w Computer Integrated Construction Reserch Program, Penn State, University Park, USA. Dokument w wersji 2.2 liczy 168 stron. Pierwsza edycja edycja BIM standard Pl ma objętość 322 stron. Dwie pierwsze krajowe publikacje książkowe wprowadzające w zagadnienia BIM mają objętość odpowiednio 294 i 306 stron. Sprawozdanie końcowe z programu Cyfryzacja procesu budowlanego w Polsce to kolejne morze stron w 40-stu dokumentach. W zestawieniu z tym zbiór norm PN-EN ISO 19650 wydaje się skromnym objętościowo dokumentem, ale dostępnym tylko w języku angielskim (staraniem Izby Architektów Rzeczpospolitej Polskiej rozpoczęto proces tłumaczenia tych norm na język polski). Cechą wspólną wszystkich wymienionych opracowań jest zbyt wysoki z punku widzenia projektanta stopień ogólności.

Łatwo wyobrazić sobie dylemat zarządzającego firmą projektową operującą małym BIMem stojącego przed zapytaniem ofertowym będącym w zasięgu możliwości inżynierskich firmy, ale z obowiązkiem nawet częściowej implementacji BIMu. Szczególnie przy pierwszym kontakcie z którymś z przytoczonych dokumentów.

Obserwując skąpe informacje z rynku zamówień „z obowiązkiem BIM” można odnieść wrażenie, że rynek jest zero-jedynkowy. Jeśli występuje taki obowiązek to zamawiający stawia szeroki zakres wymagań, często na zaś nie mając nawet możliwości skonsumowania otrzymanych informacji. Może to wynikać również z faktu, że opublikowane szablony EIR i BEP nie przewidują „półśrodków”, to jest częściowego, wybiórczego stosowania procedur BIMowych. Zgodnie z przytoczoną na początku ankietą barierą rozwoju BIMu w Polsce jest brak zamówień, ale niewątpliwą barierą jest również stawianie wysokiej poprzeczki w ogłaszanych zamówieniach. Wyższej od możliwości większości potencjalnych oferentów. Efektem tych spostrzeżeń jest stworzony przez Komisję BIM i publikowany dokument „Szablon BEP poziom 1.5”. Jego celem jest zaproponowanie procedur zlokalizowanych pomiędzy poziomami, wybranych zgodnie z zasadą, że 40 % nakładu tworzy 80 % efektu, których implementacja w kolejnych projektach umożliwi w przyszłości łatwiejsze wejście w pełnoprawny świat BIM.

Jacek Szumski członek Komisji BIM przy Krajowej Radzie PIIB

Szablon BEP poziom 1.5

Wstęp

Dla osób mocno zaangażowanych w realizację projektów z wykorzystaniem BIM dokumenty opracowane z myślą o poziomie dojrzałości niższym niż 2 mogą wydawać się niepełne. Brak w nich wielu kluczowych – wg serii norm ISO 19650 – założeń a część zagadnień jest pomijana lub poruszana w sposób znacznie ograniczony. Choć może się to wydawać działaniem na szkodę idei BIM, tak naprawdę stanowi bezpośrednie przełożenie jednej z fundamentalnych zasad wskazanej we wspomnianych normach: ich zalecenia należy zawsze stosować adekwatnie i proporcjonalnie do potrzeb i skali złożoności danej inwestycji. Nie chodzi jednak jedynie o poziom skomplikowania samego projektu, ale ogół warunków, które będą wpływały na jego realizację – całe otoczenie, w tym prawne i kulturowe.

W tym kontekście niezbędne wydaje się, aby na zapisy norm czy standardów nałożyć pewnego rodzaju filtr. Można go przyrównać do – często oryginalnych i nieoczywistych – polskich tłumaczeń zagranicznych filmów. Żarty w nich zawarte, często dalekie od dosłownego przekładu, spełniają jednak postawiony im cel – śmieszą widza. Podobne działanie wydaje się niezbędne w odniesieniu do wszystkich standardów dotyczących BIM.

O szablonie

“Szablon BEP poziom 1,5” został opracowany właśnie z nałożonym filtrem, mającym swoje źródło w doświadczeniach Autora oraz potrzebom i warunkom realizowanego projektu pilotażowego i wszyscy odbiorcy muszą mieć tego świadomość. Jeśli ktoś szuka pełnego odzwierciedlenia wszystkich założeń BIM poziomu 2 lub nie przynależy do grupy docelowej opracowania (projektanci realizujący tzw. “close/lonely BIM”, czy też “BIM wewnętrzny”) powinien sięgnąć po inne źródła.
Trzeba też powiedzieć jasno: żaden szablon nie stanowi dokumentu, w którym zmienimy kilka zdań i będzie on gotowy do wykorzystania. Każde wstępne założenie trzeba przeanalizować i podjąć decyzję dot. jego zasadności w odniesieniu do projektu, w ramach którego szablon ma być zastosowany. Jeśli któreś jest odmienne od przyjętego przez Autorów szablonu adaptacja dokumentu będzie nieco bardziej pracochłonna, ale na pewno nie niemożliwa, choć będzie wymagać pewnej wiedzy z zakresu BIM.

Aby ułatwić te działania Autor dokumentu zamieścił w jego treści dodatkowe komentarze. Z jednej strony objaśniają one przyjęte podczas opracowania dokumentu założenia, a z drugiej “przemycają” elementy podstawowej wiedzy z zakresu BIM. W świetle (niestety nadal) dość niskiej świadomości i zrozumienia założeń i zasad metodyki ten komentarz może być bardzo wartościowy dla wielu osób i podmiotów.

Podsumowanie

Istnienie tego szablonu może być dla rynku pewnym zagrożeniem, ponieważ wraz z upowszechnianiem się BIM na rynku ilość tego typu opracowań rośnie, co może skutkować pewnego rodzaju dezorientacją i problemami z wyborem szablonu, który będzie “najlepszy”. Myślę jednak, że ze względu na pewną wyjątkowość objawiającą się mniejszym nasyceniem dokumentu procedurami, nową nomenklaturą i żargonem, niż ma to miejsce w innych opracowaniach tego typu, “Szablon BIM 1.5” ma szansę stać się najprzyjaźniejszą z opcji dla osób, które jeszcze nie osiągnęły “progu wejścia” w BIM 2.0. Liczę też, że Izba nie poprzestanie na publikacji dokumentu, lecz podejmie także próbę zebrania z rynku wniosków, których w odniesieniu do BIM próżno szukać w przestrzeni publicznej. Aby się doskonalić trzeba ćwiczyć i analizować – to też jedna z fundamentalnych zasad BIM.

Karolina Wróbel
BIM Klaster 

Artykuły i publikacje

2022

2021

2020

2019

2018

2017

FAQ - Pytania i odpowiedzi

W ramach cyklu działań pod nazwą Cyfryzacja procesu budowlanego w Polsce zainicjowanych przez Ministerstwo Rozwoju powstał dokument Mapa drogowa dla wdrożenia metodyki BIM w zamówieniach publicznych. Dokument ten sugeruje następujące terminy:

Rok 2022 – zamawiający publiczni centralnego szczebla, zamówienia od 10 milionów euro, wprowadzenie kryterium ofertowego za stosowanie BIM wysokości 20%

Rok 2025 – obowiązek stosowania BIM w zamówieniach od 10 milionów euro

Rok 2030 – obowiązek stosowania BIM we wszystkich zamówieniach publicznych

Ciąg dalszych działań opisanych w dokumencie nie został wdrożony w związku z czym podane terminy należy traktować jedynie jako propozycję bez odpowiedzi ze strony administracji.

Nie. Modelowanie jest jednym z elementów. Samo modelowanie bez stosowania określonych w dokumentach BIM sposobów porozumiewania się stron procesu inwestycyjnego nie jest BIM’em. Przy czym za strony uważa się Inwestora, Projektanta, Wykonawcę i ewentualnie Użytkownika, procedury nie obejmują zasięgiem instytucji i urzędów.

Skip to content